czwartek, 6 lutego 2020

Marc Chagall - Handlarz bydła 1912r


Uległość

Skrzypi wóz drewniany, terkoczą obręcze,
rytmem końskich kopyt grzechocze chomąto,
tak cicho, bezpiecznie śpi w brzuchu źrebiątko,
tak głośno łomocze przerażone serce.

Przyczajony fiolet zamalował jutro,
bo jutra nie będzie - zsinieje nim zniknie,
wypłynie czerwienią bezimienne życie,
pokornie ugięte - krwawą egzekucją.

Na ostrym zakręcie łzy opadną w ciemno,
poddańcza uleglość łka udręką przeczuć;
Zawloką o świcie na rzeź niebosiężną,

mdły zapach nasiąknie rękojeść sztyletu.
Krwiożerczy proceder tłumaczony sensem,
drogi przeznaczenia - spójnej z człowieczeństwem ...

(aranek)