"Magiczny flet " zilustrowany przez Marca Chagalla
Królowa nocy
Odkąd ukochany podarował jej wszechświat,
za dnia żyje jak ptak w blasku barwnej lekkości,
Wieczorem przyklęka, rozchyla słonecznik dnia,
wybiera najlepsze ziarno draską krwistych paznokci...
A ja w jedwabnej sukni na wernisażu
"boskich okien na świat" ponad kopułą ziemi,
pochłaniam maestrię wirujących obrazów,
pod kandelabrem gwiazd razem błękitniejemy.
Tam czas zatrzymał wielki koncert w muszli serca,
dojrzewa perełka uwarturą Mozarta,
absolut geniuszu magicznego libretta,
odwrócona bajka wewnątrz łupiny światła.
Fruwający skrzypkowie na anielskich skrzydłach,
nowie to znów pełnia, feeria barw na palecie;
Królowa, czy wiedźma ? Mądry człowiek - złoczyńca?
Życie składa baśnie, czar przygrywa na flecie.
Odkąd ukochany podarował mi przedsmak
nieba i piekła, czas wyswobodził mnie z ramy.
Za dnia karmię ptaki, często jestem zajęta,
o zmroku przyklękam szepcząc...
L'amour kochany.
(aranek)