poniedziałek, 29 lipca 2019

Spring

Marc Chagall "Spring"

Spring

Znów wiosna Panie Chagall, zbzikowane szaleństwo,
Pan wie? Dziewczętom szyją coraz krótsze sukienki,
łąka dojrzewa kępką,
staw przymrużoną rzęską,
tak im ptaki łopoczą, budząc skrywane chętki.

Niech Pan nadstawi ucho, bo Pan to sam wymyślił,
kto ich teraz wysłucha, kiedy wiosna pod progiem?
Na zdrowie, miłość, płodność;
Pan, Faun, czy bóg celtycki ?
Partyturę na skrzypki,natchnie kozioł czy człowiek?

Jakie trzciny na wietrze zaczarują instrument?
Graj im Panie na fletni, graj im Faunie na skrzypkach,
a odpłacą się wdzięcznie,
każda jakoś tam umie,
odda wszystko w czas mocy by stukała kołyska.

Pan już niejedną wiosnę malował kiedy pęka,
żywym płatkiem, muszelką, łezką rosy na rzęsie,
spija miód pocałunków,
wnet talię na sukienkach,
Pan się tylko uśmiecha, a mnie coś pije w wersie.


(aranek)