Marc Chagall "Upadły anioł"
Wojna
Coś tam zawsze zostanie - nie wszystko wypalone.
W nieładzie rozrzucone dziś potrzebne, nieważne,
ściany domów jak kwiaty jednym tchnieniem opadłe,
zgasłe „światło narodów” opatulone w Torę.
Ktoś tam zawsze zostanie - w wahadłowym zegarze
przetrwa apokalipsę dziecko pod truchłem matki.
Kołysankę na skrzypcach zagra chyba sam Jahwe,
zszedłszy z krzyża po drodze potrącając lichtarze.
Potem trzyma anioła upadłego nad ziemią,
płonącymi skrzydłami omiatając powałę,
a ten w diabelskim szale podgrzewa nimi piekło,
strącając do nicości co doczesne – nietrwałe.
Co zostanie po wojnie? Sieroce łzy tułacze,
„Powtórzonego prawa” znów zbezczeszczone słowa…
Ileż to razy trzeba przypomnieć – nie mordować!
Ile cielców pokutnych dla ogarnięcia znaczeń.?
(aranek)